Piłka nożna
19 lutego 2020, 23:11
Finalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów zawiódł. Bez kontuzjowanych napastników Harry'ego Kane'a i Koreańczyka Heung-min Sona Tottenham – w starciu z RB Lipsk – praktycznie nie istniał w ofensywie. Goście nie mieli takich problemów. Stworzyli kilka sytuacji, z których jedną wykorzystali. W 58. minucie gola z rzutu karnego strzelił Timo Werner.
Dodaj komentarz